Maks Żakowski - zimowe podsumowanie

wtorek, 21 kwietnia 2015 07:21 Marek Rowiński Sr.
Drukuj

Cześć!
Zima już za nami, pierwsze zawody w Polsce już za 2 tygodnie. Postanowiłem więc napisać krótkie podsumowanie tego, co robiłem przez zimę oraz jakie są moje plany. Miłej lektury! Zeszły sezon zakończyłem na 5 miejscu w Pucharze Świata, obroniłem tytuł Mistrza Polski oraz drugi raz zdobyłem Błękitną Wstęgę Zatoki Gdańskiej - z tych wyników jestem zadowolony, jednak słabe starty na Mistrzostwach Europy (7 miejsce) i Mistrzostwach Świata (12 miejsce) zmotywowały mnie do dalszej pracy. Po zakończeniu ostatnich regat w Abu Dhabi (Finał Pucharu Świata ISAF) zdecydowałem, że tę zimę przepracuję dobrze.

Celem zimowych treningów było zrzucenie kilku kilogramów oraz spędzenie jak największej ilości godzin na wodzie i poprawa techniki prowadzenia deski. W grudniu zeszłego roku ważyłem 82.5 kg. Przy bardzo słabym wietrze duża waga na pewno nie jest czymś, co pomaga w ściganiu, a niestety wszystkie ważne zawody zeszłego sezonu odbywały się w takich warunkach. Zmiana w żywieniu i treningi, nie tylko na wodzie, przyniosły oczekiwany efekt. Aktualnie ważę 78 kg – a więc pierwszy cel osiągnięty.

Odkąd na trasach regat pojawiły się latawce komorowe mam wrażenie, że moje wyniki się pogorszyły. Nie wiem, czy to tylko wrażenie, czy naprawdę nie mogę się przestawić na komórki, ale tej zimy postanowiłem nad tym popracować. Latawce komorowe znane są przede wszystkim z dużej ilości cieniutkich linek w bridle’ach, które cały czas się rozciągają i trzeba je regulować, ustawiać, ciągle coś przy nich robić. Dla mnie była to nowość, z którą nigdy wcześniej nie miałem do czynienia, jednak ostatnio spędziłem trochę czasu grzebiąc w uprzęrzach moich latawców. Po sprawdzeniu wszystkich linek okazało się, że są one mocno powyciągane i nadają się do wymiany.  Dzięki firmie Ozone mam już 2 komplety nowych uprzęrzy, które czekają na zamontowanie. Zrobię to przed pierwszymi zawodami w Polsce, które już 8 maja! Kolejną rzeczą, którą jeszcze planuję zmienić przed sezonem to deska. Czekam na nową Temavento RC70. Mam nadzieję, że ta zmiany sprawią, że będę szybszy na wodzie.

Na zimową bazę treningową wybrałem jak zawsze Egipt. Mamy tam już swoje stałe
lokum - mieszkamy w wynajętym mieszkaniu w centrum Hurghady, a na spot dojeżdżamy busem za niecałe 2 funty egipskie. W sumie w Egipcie spędziłem 7 tygodni - 3 na przełomie grudnia i stycznia oraz 4 tygodnie w marcu. Podczas ostatniego pobytu  towarzyszyły nam kamery Magazynu Żeglarskiego. Przez siedem dni nagrywaliśmy materiały z pływania na rejsie, twin-tipie, foilu, nauce kitesurfingu, a także egipskiego lifestyle’u. Efekty będzie można zobaczyć  w nowopowstałym kanale TVN Meteo Activ.

Po miesięcznym pobycie w Egipcie wróciłem na uczelnię, aby nadrobić zaległości. Studiuje na AWFiS w Gdańsku. Z uczelni na plażę dzieli mnie 5 minut jazdy samochodem, więc w przerwie między zajęciami mam czas, żeby wyskoczyć na szybki trening J. W poprzedni weekend startowałem w pierwszych zawodach tego sezonu. Do Włoch poleciałem z myślą  odebrania nowej deski i finów oraz przy okazji sprawdzenia swoich sił przed sezonem. Deska nie była jednak jeszcze gotowa, a słaby wiatr pozwolił na rozergranie tylko 5 wyścigów. W regatach wzięło udział kilku czołowych europejskich zawodników. Ukończyłem na 4tym miejscu, co nie jest zadowolającym wynikiem, ale mam parę pomysłów, jak poprawić swoje pływanie jeszcze przed najważniejszymi zawodami tego sezonu, a w tym roku są to Mistrzostwa Europy, które odbędą się w czerwcu w Turcji oraz Mistrzostwa Świata w lipcu we Włoszech.

Moje plany na ten rok to przede wszystkim dobre starty w ME i MŚ, obrona Mistrzostwa Polski oraz przymierzam się do pierwszych startów na hydroskrzydle. Mam już za sobą kilkanaści godzin w lewitacji, co oczywiście nie jest duża liczbą, ale w tym czasie nauczyłem się sztagów, ruf oraz ogarnąłem w miarę techinkę pływania. Myślę, że następnym krokiem jest start w zawodach, aby zobaczyć na jakim jestem etapie w porównaniu do innych zawodników.

Na koniec chciałbym podziękować  Blue Media Team, za wsparcie, bez którego ciężko byłoby „uciekać przed zimą” i  dobrze przygotować się do sezonu oraz Pomorzu Zachodniemu, które zaopatruje mnie w latawce i oferuje idealne warunki do uprawiania kitesurfingu.

Trzymajcie kciuki!

No i na koniec jeszcze edit z zimowego pływania:

https://vimeo.com/125282821



Pozdrawiam,
Maks Żakowski