Polskie Stowarzyszenie Kiteboardingu

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Start Zawody Relacje Tomek Janiak o FKC Rewa i testach RRD we włoskiej centrali

Tomek Janiak o FKC Rewa i testach RRD we włoskiej centrali

Drukuj PDF

Ponieważ „eurocyrk” zdominował  inne wydarzenia sportowe w Polsce to poniżej relacja z kolejnych zawodów Pucharu Polski w kitesurfingu… to tak dla przypomnienia, że poza piłką kopaną istnieją jeszcze inne dyscypliny ;)

Prognoza na zawody w Rewie nie była obiecująca, bardzo słaby wiatr z kierunków wschodnich oraz opady deszczu nie zapowiadały udanych regat. Prognoza się sprawdziła, ale po raz kolejny udowodniliśmy, że w zasadzie w każdych warunkach możemy z powodzeniem ścigać się. 14 rozegranych wyścigów podczas dwóch dni trwania zawodów jest chyba rekordem w Polskich zawodach krace. Nie przypominam sobie, aby w Pucharze Europy czy Pucharze Świata udało się kiedykolwiek rozegrać taką ilość wyścigów przez dwa dni! Także duże brawa i podziękowania dla dyrektora zawodów za tak sprawne działanie.

Inna sprawa, że przy tak paskudnej pogodzie (zimno i deszcz) nie raz przeklinaliśmy decyzje o rozpoczęciu kolejnych wyścigów i konieczności zakładania zimnych i mokrych pianek. Ja na szczęście przewidziałem taki scenariusz i zabrałem ze sobą 2 pianki, które wymieniałem na kolejne tury wyścigów.
Ścigaliśmy  się w bardzo zmiennym i ultra lekkim wietrze, w niektórych wyścigach siła wiatru spadała wg odczytów z łodzi sędziowskiej do 4 węzłów!! Musze przyznać że w tym sezonie takie warunki są dla mnie wprost wymarzone, używałem podczas wszystkich wyścigów 18m latawca RRD Addiction oraz deski Krace 70 z nowymi statecznikami Select, i taki właśnie zestaw ułatwił mi znacznie skuteczną żeglugę w tak ekstremalnych warunkach.
Na 14 rozegranych wyścigów udało mi się wygrać 12 a w pozostałych zająć 2 miejsce co dało mi zdecydowane zwycięstwo w tych regatach i umocniło na 1 miejscu w generalnej punktacji Pucharu Polski.

W najbliższych moich planach wyjazd do Toskanii do fabryki RRD gdzie zostałem zaproszony aby wspólnie z Julianem Kerneur’em (MŚ 2010) zaprojektować i przetestować deskę na przyszły sezon a następnie zawody Pucharu Europy i Świata w Niemczech.”

Zdjęcia Łukasz Nazdraczew


 „Po zawodach w Rewie poleciałem do Toskanii do miasta Grosseto gdzie znajduje się główna kwatera i zarazem fabryka RRD (Roberto Ricci Design). Zostałem tam zaproszony aby wspólnie z kolegą z teamu Julianem Kerneurem (MŚ z 2011r) zaprojektować i przetestować deski kite race na przyszły sezon, w testach uczestniczył jeszcze Luca Marcis włoski team rider.  Było to dla mnie duże wyróżnienie i spełnienie marzeń, aby mieć realny wpływ na to jak będzie wyglądać i pływać deska na której będziemy ścigać się w 2013r.
 
Przez tydzień czasu, który spędziłem w Grosseto na testach, każdy dzień wyglądał w zasadzie tak samo...czyli we "włoskim stylu", śniadanie o 9.30 (rogalik i kawka), od 10 do 13 fabryka, 14.00 lunch i od 15 do wieczora testy nowych prototypów na wodzie, dzień kończyliśmy wspólną kolacją z Roberto dzieląc się spostrzeżeniami z testów.
Praca w fabryce polegała głównie na współpracy z głównym shape'erem i projektantem Aurelio któremu przekazywaliśmy na bieżąco uwagi dotyczące zachowania się desek w różnych warunkach zafalowania akwenu oraz nasze oczekiwania co do nowej konstrukcji.
Drugiego dnia mieliśmy gotowe do porównania 2 prototypy które przez następne dni testowaliśmy i porównywaliśmy z deską produkcyjną. W zależności od warunków (wiatr i zafalowanie akwenu)wybieraliśmy jeden z dwóch spotów oddalonych od fabryki o około 30 min jazdy samochodem.

Spot w miejscowości Talamone był raczej wymagającym miejscem ze względu na szkwalisty wiatr wiejący zza sporej góry i znajdującego się u jej podnóża miasteczka, woda raczej płaska przechodząca dalej od brzegu w niewielki czop. Miejsce to nie przypadło mi do gustu również ze względu na kamienistą, małą plażę i nieprzyjemne miejsce do lądowania i startowania latawców, co w przypadku testów było raczej czynnością wykonywaną przez nas bardzo często. Na szczęście do pomocy mieliśmy ekipę która pomagała nam w wymianie stateczników, zmianie ustawienia strapów, etc..
Drugim miejscem, które z kolei bardzo polubiliśmy był spot Marina di Grosseto a konkretnie szkółka kite'owa Kite Beach Fiumara z przemiłą ekipą, która pomagała nam i dopingowała nas podczas treningów i testów. Spot godzien polecenia, z bardzo szeroką piaszczystą plażą, miejscem na zwiniecie sprzętu oraz strefą chillout ;).
Ciepły, równy termiczny wiatr "włączający" się codziennie około 12, umożliwiał nam solidne przetestowanie prototypów oraz sprawdzenie wszystkich możliwych ustawień. Dodatkowo  testowaliśmy nowe stateczniki, które w przyszłym sezonie firma RRD będzie miała w ofercie poszerzając tym samym i tak już bogaty  asortyment  produktów kite (ostatnio wprowadzili do sprzedaży  ciekawe kolorystycznie  pianki  tzw. "oczojeby",  które jeżeli ktoś byłby zainteresowany, można przetestować w www.abcsurf.pl, sam używam i polecam!).
Ostatniego dnia zrobiliśmy sobie wspólnie z Julianem wolne i korzystając ze znakomitych warunków, czyli silniejszego niż zwykle wiatru (średnio 20 knts), postanowiliśmy „powrócić do korzeni” i popływać/polatać  na deskach typu twintip. 4 godzinna  sesja air style/old school dała nam dużo radości, tak, że schodziliśmy z wody z uśmiechami od ucha do ucha.
Efektem naszych tygodniowych testów będą następne trzy prototypy które aktualnie przygotowuje Aurelio, mogę zdradzić jedynie, że podążamy w bardzo dobrym kierunku i na przyszły sezon będziemy mieli szybką  i co nie mniej istotne, wygodną deskę ;) Ostateczna decyzja zapadnie po naszej następnej wizycie w Grosseto, gdzie niebawem wybieramy się aby sprawdzić ww prototypy.

Podsumowując  tydzień testów w Toskanii, było to dla mnie bardzo interesujące doświadczenie, wręcz  „kopalnia wiedzy”, nie zdawałem sobie do tej pory sprawy, że tak niewielkie zmiany w kształcie desek czy stateczników mogą mieć tak ogromny wpływ na osiągi i zachowanie sprzętu. Cieszę się również, że miałem okazję trenować wspólnie z Mistrzem Świata, mam nadzieje wykorzystać  zdobyte doświadczenie w jeszcze lepszym doborze i trymie sprzętu, co mam nadzieje przełoży się na wyniki w zawodach…a te już niebawem, pod koniec czerwca Puchar Europy na Sylcie oraz na początku lipca Puchar Świata w St.Peter Ording.

Tutaj link do relacji na stronie RRD: http://www.robertoriccidesigns.com/blog/rrd-k-race-rd/

Tomek Janiak

+48601615574

www.rrd.it

www.abcsurf.pl

www.pskite.pl  

 

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować.